Program wsparcia

Mam na imię Paulina i dwa dni temu przyjęłam pod opiekę w ramach domu tymczasowego szczeniaczka. Kora, bo tak ją nazwałam, ma około pięciu-sześciu miesięcy. Niestety, nie znam jej dokładnej przeszłości, ale po jej zachowaniu widać, że nie miała łatwego życia. Była bardzo zlękniona, kiedy do mnie trafiła. Mimo strachu, jej potrzeba bliskości jest ogromna, co sprawia, że z każdym dniem robi olbrzymie postępy – a ja zakochuję się w niej coraz bardziej

Kora swoim umaszczeniem przypomina korę brzozy, trochę też tygrysa, a momentami nawet małego niedźwiadka. Niestety, potrzebuje intensywnej opieki medycznej. Już jesteśmy w trakcie wstępnej diagnozy i leczenia. Niezbędne jest wzmocnienie jej odporności, uporanie się ze stanem zapalnym w organizmie i gorączką oraz zapewnienie wartościowego żywienia, którego wcześniej z pewnością nie miała, co widać po jej zdrowiu. Jednak najpoważniejszym problemem są jej łapki – Kora ma trudności z chodzeniem, z utrzymaniem równowagi, a także prawdopodobnie odczuwa osłabione czucie w kończynach. Pilnie potrzebujemy wizyty u specjalisty, aby dokładnie zdiagnozować problem i podjąć odpowiednie leczenie.

Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby Kora odzyskała pełne zdrowie, ale niestety koszty leczenia mogą być bardzo wysokie. Dlatego proszę o wsparcie w zbiórce na pokrycie niezbędnych wydatków medycznych. Wierzę, że uda nam się zebrać potrzebną kwotę, a jeśli leczenie okaże się mniej kosztowne niż zakładam, całą resztę przekażę na wsparcie innych domów tymczasowych, które również dają zwierzakom drugą szansę – dach nad głową, serce i możliwość stanięcia na cztery łapy.